wtorek, 12 listopada 2013

Poronienia, trudności z zajściem w ciążę- główne przyczyny

Każdy rodzic jest odpowiedzialny za swoje dziecko. Dlatego do rodzicielstwa należy starannie i niezwykle świadomie się przygotować. Najlepiej nawet jeszcze zanim dziecko zostanie poczęte – podkreśla lek. med. Józef Krop, specjalista w zakresie medycyny ekologicznej od ponad 26 lat, założyciel polskiej fundacji „EcoMedicum”, której celem jest propagowanie medycyny ekologicznej.



Z roku na rok coraz więcej kobiet ma kłopoty z zajściem w ciążę. I powodem wcale nie jest ich wiek czy problemy zdrowotne, tylko... No właśnie – czasami nie wiedzą nawet dokładnie, jaka jest przyczyna, ponieważ badania lekarskie nie wykluczają u kobiety możliwości zostać mamą, podobnie, jak u jej partnera – bycia tatą.
Jednak mimo wielu prób para nie może cieszyć się z posiadania własnego dziecka.
Jest także inny bardzo poważny problem – wzrastająca liczba poronień oraz narodzin dzieci z wadami rozwojowymi lub nawet zaburzeniami płci!
Jest i trzecia sprawa – dziecko urodziło się zdrowe, ale nagle pojawia się u niego alergia, często się przeziębia, jest nadpobudliwe, gorzej rozwija się od rówieśników... Rodzice są zaskoczeni – przecież kobieta, kiedy była w ciąży, dbała o siebie, dostosowywała się do zaleceń lekarzy, unikała wysiłku, stresu. Co więc takiego się stało?
W dużej mierze winę za to wszystko ponosi zatoksycznienie macicy przyszłej mamy oraz toksyny w organizmie przyszłego taty.
Na całym globie rozproszone są coraz większe ilości substancji toksycznych. Zaburzają one pracę hormonów, a hormony razem z neurotransmiterami centralnego układu nerwowego i układu immunologicznego są trzema podstawowymi filarami homeostazy – równowagi organizmu. Komunikują się one wzajemnie, więc zaburzenie pracy jednego zaburza funkcjonowanie dwóch pozostałych i w rezultacie całego organizmu.
Dlatego do rodzicielstwa zarówno kobieta, jak i jej partner powinni starannie się przygotować: pozbyć się z organizmu ogromnych ilości toksyn, unikać tzw. śmieciowego jedzenia typu fast-food, uzupełnić braki witamin i minerałów, niezwykle pomocnych w walce ze szkodliwymi substancjami chemicznymi, które zewsząd nas otaczają, sięgać po jedzenie ekologiczne i unikać stresu oraz jedzenia alergizującego, które są sojusznikami toksyn. Dzięki temu na świecie pojawi się zdrowy, mały człowiek, którego organizm przed chorobami będzie miał siłę się bronić. Zarówno tuż po urodzeniu, jak i w dorosłym życiu.


Substancje chemiczne
Starannie przygotowując się do ciąży, można zminimalizować ryzyko niepowodzeń (problemy z płodnością, poronienia). Także od tego, jaki kobieta będzie prowadziła tryb życia w okresie poprzedzającym ciążę, zależy jej przebieg i samopoczucie przyszłej mamy.
Na rynku znajdują się tysiące substancji chemicznych, a co roku przybywają tysiące nowych.
W roku 1989 na naszym globie znajdowały się 2 miliony pestycydów, zawierających około 1600 różnych substancji. Pestycydy są to substancje syntetyczne albo naturalne, paradoksalnie stosowane do „ochrony” człowieka, zwierząt hodowlanych i produktów żywnościowych przed szkodliwymi organizmami roślinnymi i zwierzęcymi. Pestycydy stosowane są masowo w rolnictwie do zwalczania szkodników, np. gryzoni, owadów czy chwastów. Praktycznie wszystkie pestycydy są w różnym stopniu toksyczne.
Są obecne na polach, w parkach, szkołach, gospodarstwach domowych. Wszędzie!
Środki chemiczne, zaburzające pracę układu hormonalnego nazywane są zanieczyszczeniami uporczywymi (Persistent Organic Pollutants, POPs). Groźne substancje chemiczne łatwo przechodzą przez łożysko!
Co ważne – w procesie bioakumulacji płód może zgromadzić w organizmie większą ilość toksyn niż matka! We krwi pępowinowej noworodka występuje aż 200 różnych substancji toksycznych! Toksyny przenikają przez barierę krew-mózg i gromadzą się w ośrodkowym układzie nerwowym. Jeśli zadziałają w kluczowym momencie rozwoju embrionu – wywierają na niego bardzo silny wpływ nawet wtedy, gdy obecne są w mikroskopijnych ilościach. Działają już przy stężeniu ułamka jednej części na trylion. Bardzo obrazowo zostało to przedstawione w książce Theo Colburn’a zatytułowanej „Nasza skradziona przyszłość”. Theo Colburn radzi nam, aby wyobrazić sobie, że jedna cześć na trylion równa się jednej kropli ginu w toniku mieszczącym się w 660 wagonach-cysternach. Wagony te mogą utworzyć pociąg o długości 6 km!

Dwa ważne tygodnie życia płodu 
W czasie ciąży matka i dziecko są ściśle ze sobą zespoleni – dziecko
pobiera substancje odżywcze i tlen od matki za pośrednictwem łożyska.

Substancje chemiczne nie działają oddzielnie, ale synergetycznie. Co to oznacza?
Działanie jednej słabej substancji może być wzmocnione przez obecność innych.
W jaki sposób POPs mogą zadziałać negatywnie? Na przykład doprowadzić do powstania zmian anatomicznych w systemie moczowo-płciowym dzieci obojga płci.
Do 7 tygodnia ciąży rozwijający się płód, który posiada materiał genetyczny XX (męski) lub XY (żeński), jest istotą jednopłciową, wyposażoną w dwa odrębne systemy tkankowe. Istnieje swoiste okienko w czasie, moment w rozwoju embrionu człowieka, kiedy jakiekolwiek zakłócenia procesu fizjologicznego prowadzą do katastrofalnych konsekwencji dla rozwijającego się płodu, powodując anatomiczne i morfologiczne nieprawidłowości narządów płciowych dziecka, a także psychiczne dewiacje w orientacji płciowej w późniejszym życiu. Owo okienko w czasie rozwoju embrionu otwiera się po zakończeniu 7 tygodnia życia płodowego i pozostaje otwarte aż do 9 tygodnia, kiedy to decyduje się płeć dziecka – gdy odpowiedni gen w chromosomach XY lub XX da sygnał jednopłciowym gruczołom do rozwinięcia się w męskie lub żeńskie narządy.
Jeśli cykl rozwojowy embrionu zostanie zaburzony przez substancje chemiczne, naśladujące działanie estrogenu, u chłopców obserwujemy np. niedorozwój członka lub jąder, wyższy odsetek występowania raka jąder i prostaty prostaty w późniejszym wieku. Takie samo naśladowanie działania estrogenu przez substancje chemiczne prowadzi u dziewczynek do powiększenia łechtaczki, nieprawidłowego kształtu pochwy lub macicy, w późniejszym okresie może dojść np. do ciąży pozamacicznej, poronień, przedwczesnych porodów.

Dieta i badania mamy, ważne zadania dla taty
W okresie planowania ciąży kobieta powinna unikać badań obrazowych z zastosowaniem promieni RTG (tomografia komputerowa, badania radiologiczne).
Kobiety ciężarne także pod żadnym pozorem nie mogą wykonywać takich badań – stwarzają ogromne ryzyko uszkodzenia płodu.
Współczesnym problemem jest nadwaga przyszłych mam. „Zbędne kilogramy” zwiększają ryzyko przedwczesnego porodu, nadciśnienia oraz cukrzycy. Bardzo często dzieci otyłych mam mają także w przyszłości problemy z otyłością.
W prawidłowym jadłospisie przyszłej mamy nie może zabraknąć węglowodanów i białek, a szczególnie dieta powinna zawierać dużo jarzyn i nienasyconych kwasów tłuszczowych (np. olej z siemienia lnianego). Za to mama całkowicie powinna wyeliminować tzw. śmieciowe jedzenie typu fast-food. Nie tylko zawiera puste kalorie, ale także produkty transgeniczne. Są głównym źródłem „złego” tłuszczu, który ma działanie rakotwórcze.

Aby dziecko urodziło się zdrowe, odpowiedzialność ciąży na obojgu rodzicach. Niezwykle ważny jest tryb życia, jaki prowadzi przyszły tata oraz w jakim stopniu jest narażony na działanie toksyn. Jeśli pije alkohol, pali, pracuje w środowisku silnie zanieczyszczonym chemicznymi substancjami, to wszystko rzutuje na jakość jego nasienia. Stan plemników bardzo poprawia witamina C, a ilość spermy np. cynk.

Jak chronić malucha?
O tym, że kobieta w ciąży powinna się mądrze odżywiać, unikać pewnych produktów, a sięgać po inne, wie większość przyszłych mam. Wiele z nich nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że to, co jedzą już może uczulać nienarodzone dziecko i być przyczyną jego późniejszych kłopotów ze zdrowiem! Alergie pokarmowe u dzieci stały się zmorą naszych czasów. Skarży się na ten problem coraz więcej mam. Lekarze bezradnie rozkładają ręce, winą obarczając takie, a nie inne czasy. To tylko część prawdy.
Rodzice są w stanie zminimalizować ryzyko wystąpienia u dziecka alergii pokarmowych właściwym postępowaniem, zanim się ono urodzi.
Najlepiej, aby matka jadła zdrową żywność, pochodzącą z produkcji ekologicznej. Warto także, aby zastosowała 4-dniową dietę rotacyjną, tzn. nie jadła żadnej potrawy czy grupy potraw należących do tej samej rodziny częściej niż co 5 dni (patrz str. 259 w książce „Ratujmy się – elementarz medycyny ekologicznej”).
W okresie ciąży (i w okresie niemowlęcym) należy zapewnić matce i dziecku środowisko wolne od tytoniu, środków zapachowych i pestycydów.
U dzieci matek palących w ciąży występuje o 20–80% wyższe ryzyko wystąpienia zaburzeń czynności układu oddechowego (astma, zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc) w porównaniu do kobiet niepalących. Według niektórych badaczy dym z papierosów palonych przez ojca, a wdychany przez niepalącą matkę może wywierać taki sam wpływ na płód, jak palenie przez matkę!

Nie wystarczy jednak, że rodzice rzucą palenie, kiedy dowiedzą się o poczęciu dziecka. Powinni to zrobić nawet wiele miesięcy przed planowaniem potomka! Najpierw powinni pozbyć się szkodliwych substancji toksycznych, na jakie sami narazili własne organizmy, sięgając po papierosy.
Składniki wód toaletowych to związki chemiczne nie mniej niebezpieczne niż te, które znajdują się w dymie tytoniowym. Mało jest niestety danych na temat ich rakotwórczego lub neurotoksycznego działania czy potencjalnych skutków, jakie wywierają na rozwój płodu. Wiadomo jednak, że w perfumach znajduje się od 10 do 100 związków lotnych, w tym część to sztuczne substancje chemiczne, np. aceton, etanol, fenol, alcohol benzylowy, terpinen. Wnikliwa obserwacja zachowania płodu w łonie matki pozwala jej odkryć, na co dziecko jest uczulone. Do tego nie potrzeba fachowej aparatury czy specjalistów, tylko czujności kobiety.
Już kilka minut po spożyciu przez matkę alergizującego pokarmu jest ona w stanie „odczuć” reakcję dziecka. W wielu przypadkach matki czują, że płód zbyt intensywnie porusza się w macicy (ma czkawkę, kopie tak mocno, że sprawia ból ciężarnej) lub też wręcz przeciwnie – zapada w niepokojący bezruch.
Uwaga! Często winowajcą jest mleko spożywane nadmiernych ilościach przez przyszłe mamy, ponieważ zachęca się je, aby piły mleko szczególnie w czasie ciąży.

Na co trzeba zwrócić uwagę
Nie da się całkowicie wyeliminować toksyn (metale ciężkie, substancje chemiczne, pestycydy i inne) z naszego życia. Towarzyszą nam w pracy i w domu, na spacerze w parku i podczas wypoczynku nad morzem. Jeśli łatwiej wyeliminować je z domu, o tyle niezwykle trudno z biura, fabryki i innego miejsca pracy, w którym nie tylko przyszła mama, ale i tata spędzają 1/3 doby. W dodatku im większy i częstszy kontakt ze szkodliwymi substancjami, tym proces oczyszczania z nich organizmów trwa dłużej.
Kobieta planująca dziecko czy będąca już w ciąży pod żadnym pozorem nie powinna pracować w pomieszczeniach świeżo wyremontowanych czy odkażanych – te kwestie są nawet uregulowane prawnie! Świeżo odnowione domy, szkoły i biura emitują wiele zanieczyszczeń pochodzących z materiałów budowlanych, a także nowych mebli. Warto stosować nawilżacze powietrza – jeśli pomieszczenia w pracy nie są w nie wyposażone, zawsze można przynieść prywatny.
W czasie przerwy na posiłek czy nawet krótszym warto, a nawet trzeba wychodzić na zewnątrz, spacerować, zrobić kilka ćwiczeń ruchowych. Niezwykle pomocna jest natura, a dokładnie... rośliny doniczkowe. Niektóre z nich posiadają zdolność usuwania zanieczyszczeń chemicznych z powietrza w pomieszczeniach. Absorbują one toksyny przez system korzeniowy za pośrednictwem składników mineralnych gleby i przez liście.
Przykładem takich „liściastych” pomocników są: bluszcz, palma Arcea, zielistka oraz dracena.

Przyszli rodzice powinni oczyszczać się oraz swoje otoczenie z toksyn, mając na uwadze zdrowie, a nieraz nawet życie dziecka! Proces oczyszczania z toksyn nie jest procesem krótkotrwałym. Dlatego para, która planuje dziecko, powinna przynajmniej rok przygotowywać się do jego poczęcia. Zwracać w tym czasie należy uwagę na wszystko: na wodę do picia (używać filtry), pożywienie (przede wszystkim sięgać po zdrową zdrową żywność, pochodzącą z upraw ekologicznych, których jest coraz więcej), produkty codziennego użytku – warto czytać etykiety, na których czarno na białym jest napisane, co konkretne przedmioty zawierają, z czego zostały wytworzone.

Witaminy i minerały zawarte w Alveo to sojusznicy w walce z toksynami
Nie wolno zapomnieć o pomocnych w codziennej walce z zabójczymi toksynami witaminach i minerałach.
Toksyny kumulują się, ponieważ żyjemy w stresie. Najlepiej pozbyć się go przez relaks, pozytywne myślenie, zastąpienie zwykłej żywności ekologiczną. Jednak nie oszukujmy się – nie da się całkowicie wyeliminować negatywnych czynników.
Dlatego warto pomóc organizmowi, sięgając np. po suplementy diety, które pomagają poprawić florę bakteryjną jelit i pracę systemu filtracyjnego.
Zawierają zwykle tak dobrane zioła, że zapewniają kompleksowe odtruwanie organizmu.
Przyszli rodzice mogą zapytać: „A nie wystarczy zrezygnować z niezdrowego jedzenia, zastępując je owocami i warzywami, bogatymi w witaminy i minerały?”
Niestety, nie. Warzywa i owoce, kiedy rosną w ziemi, zalewane są kwaśnymi deszczami i spryskiwane pestycydami. Dzisiejsza marchewka czy jabłko zawierają dużo mniej witamin i minerałów niż te, które zjadały nasze prababcie – w zasadzie ilości niezbędnych dla życia składników są tylko śladowe. Owoce i warzywa tracą niezbędne składniki pokarmowe przez przechowywanie, przetwarzanie, blanszowanie, gotowanie, nawożenie itd. W ciągu 2 miesięcy przechowywania jabłko traci 2/3 zawartości witaminy C. W dostępnych sokach w zasadzie brakuje witaminy C, chyba że zostanie... sztucznie dodana. Gotowanie „zabija” aż 50% zasobów witamin.
Wielu ludzi, w tym także lekarzy, nie wierzy w preparaty uzupełniające. Tymczasem ich stosowanie opiera się na solidnych podstawach naukowych.
Witaminy i składniki mineralne zużywane są przez organizm na wszystkich etapach każdego procesu metabolicznego. Zalecane dawki witamin i minerałów to jakby żywieniowy odpowiednik płacy minimalnej. Dieta oparta o te wytyczne wprawdzie utrzyma nas przy życiu, ale nie pozwoli organizmowi funkcjonować na optymalnym poziomie zdrowia i jakości życia. Dlatego zaleca się podawanie preparatów uzupełniających każdemu człowiekowi, nie mówiąc już o przyszłych mamach, które odpowiedzialne są nie tylko za swoje zdrowie, ale także dziecka.

Reportaż przygotowany na podstawie książki lek. med. Józefa Kropa „Ratujmy się – elementarz medycyny ekologicznej”. Opracowała Beata Rayzacher

źródło: Zdrowie i Sukces "Jak urodzić zdrowe dziecko"-dodatek do wydania specjalnego nr.6


2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyczyn sprawiających problem z zajściem w ciąże może być cała masa. Najważniejsze to się nie poddawać. Jak ja już zaszłam w ciążę i było to potwierdzone przez lekarza to zdecydowanie pomógł mi jeszcze kalkulator porodu https://plodnosc.pl/kalkulator-porodu dzięki któremu miałam pewność, że moja ciąża będzie rozwiązana konkretnego dnia.

    OdpowiedzUsuń